26 sty 2017

10 faktów, których powszechnie nie wiadomo o Górnym Śląsku

Kiedy pada hasło Górny Śląsk, robi się niesympatycznie. Otacza go aura przerażenia i tajemniczości. Sama nazwa regionu budzi grozę. Przed oczami stają kopalnie, huty, czerń, węgiel, poczerniałe budynki, smog i wielka płyta. I ani jednego źdźbła trawy. Smog jest tak gęsty, że możnaby go kroić nożem. Słońca brak. Zabytków też zero. I jeszcze nie wiadomo co. Kraina ta widziana jest poprzez pryzmat wytworzonych w PRLu stereotypów. Wygląda na po prostu nudną i pozbawioną jakiejkolwiek urody. Jak się okazuje, w rzeczywistości jest inaczej. Zatem, co to takiego ten Górny Śląsk? Przytoczmy 10 faktów o tejże krainie, których powszechnie nie wiadomo.

1. Górny Śląsk a Górnośląski Okręg Przemysłowy to dwie różne rzeczy
Jak napisano kiedyś na tym blogu, jest to kraina historyczna. Pierwsze użycie tej nazwy na piśmie datowane jest na 1462 rok, kiedy to została wymieniona w dokumencie. W literaturze termin ten zastosowany został po raz pierwszy w kronice Joachima Cureusa, wydanej w 1571 roku. W dzisiejszych czasach region mylony i utożsamiany jest z województwem śląskim, lub też częściej z Górnośląskim Okręgiem Przemysłowym. Pojęcie Górny Śląsk pozostało już tylko terminem historycznym.

Jak się okazuje, Opolszczyzna nie istnieje, stworzono ją, aby zniszczyć prawdziwą krainę. Co do tego, jak przedstawiają się granice Górnego Śląska, są trzy wersje. Według trzeciej, nie należy do niego Śląsk Cieszyński.
wikimedia.org
opole.celniej.pl
Górnośląski Okręg Przemysłowy jest to okręg przemysłowy składający się z fragmentów dwóch krain historycznych: Górnego Śląska i Małopolski.

2. Stolice Górnego Śląska to Opole i Racibórz
opole.pl
Opole? Racibórz? Proszę bardzo, a jednak. Niestety, ale jest to prawda. A jak to mówią, prawda boli. Zaczęło się od tego, iż w 1173 roku książę Bolesław Wysoki przekazał swemu bratu, Mieszkowi Laskonogiemu, lub jak kto woli, Plątonogiemu, gród o nazwie Racibórz. Opole przekazał zaś swemu synowi z pierwszego małżeństwa, imieniem Jarosław. Kiedy ten zmarł bezżennie i bezpotomnie, miał dać Opole Mieszkowi. Mieszko przejął władzę w Opolu. Jego jedyny syn Kazimierz nadał obu miejscowościom prawa miejskie. I dlatego też stolicami Górnego Śląska są Racibórz i Opole. 
naszraciborz.pl
3. Z Górnego Śląska wyszedł jeden z planów zjednoczenia Polski
Kolejna szokująca prawda. Miało to miejsce w XIII stuleciu, za rządów księcia opolsko-raciborskiego Władysława. Przeorem klasztoru dominikanów w Raciborzu był Wincenty z Kielczy, autor Gaude Mater Polonia. Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, iż był osobistym spowiednikiem księcia. To pod jego wpływem władca podjął działania mające na celu zjednoczenie rozbitej na dzielnice Polski. Usiłował nawet odbić Przemyślidom odebrane swemu dziadkowi Głubczyce, Opawę i Karniów, które to były niegdyś piastowskie. Kiedy się zestarzał, przestał być aktywny w tejże kwestii, odsuwając się w cień. Koronę założył Przemysł II.
polskaniezwykla.pl
4. Polska jest w posiadaniu tylko części Górnego Śląska
is.muni.cz
Górny Śląsk znajdował się po obu stronach przedwojennej granicy Polski i Czechosłowacji. W 1945 roku ustalono, iż owa granica nie ulegnie zmianie. Tak też się stało. Do Polski trafiła tylko część regionu. Od tego czasu Rzeczpospolita Polska jest w posiadaniu tylko części Górnego Śląska. Druga znajduje się w Republice Czeskiej.

5. Na Górnym Śląsku wymarła dynastia Przemyślidów
silesiaprogress.com
W szkole uczyliśmy się, iż Przemyślidzi wymarli w 1306 roku, kiedy to zamordowany został bezdzietny król Wacław III, notabene mąż górnośląskiej księżniczki. Nie jest to jednak prawda. Istniała bowiem boczna linia Przemyślidów. Otóż, ojciec Wacława III, król Wacław II miał przyrodniego brata Mikołaja. Jego matką była nałożnica króla Przemysła II, dla którego Wacław III był wnukiem. Mikołaj otrzymał od ojca we władanie miasto Opawa. Syn Mikołaja, imiennik ojca, miał bezdzietnego szwagra Leszka. W związku z tym Leszek przekazał mu Racibórz. Kiedy zmarł, Księstwo Raciborskie przeszło w ręce Przemyślidy. Jego potomek, książę Walentyn, tak samo jak Leszek, nie pozostawił po sobie dzieci. Odszedł w wieku 36 lat 13 listopada 1521 roku. I to właśnie tego dnia wymarli Przemyślidzi. I miało to miejsce nie jak wiemy ze szkoły, w Ołomuńcu na Morawach, lecz właśnie na Górnym Śląsku - w Raciborzu.

6. Górny Śląsk nie był pod zaborami.
Sprawa jest prosta. Na mocy Układu trenczyńskiego, król Kazimierz Wielki, praprawnuk Mieszka Plątonogiego, zrzekł się po wsze czasy praw do Śląska. Cała kraina odpadła w ten sposób od Polski, co potwierdził w 1370 Ludwik Węgierski. Odtąd Dolny i Górny Śląsk oddaliły się od Polski. W XVIII wieku, a tak dokładniej to w roku 1742, Śląsk podzielony został pomiędzy dwa państwa - Prusy i Austrię. Potem Prusy i Austria, wspólnie z Rosją, wzięły udział w rozbiorach Polski.
7. Górny Śląsk inspirował kompozytorów
To też niestety jest prawda. Do Pszczyny przyjeżdżał Georg Phillip Telemann. W Grodkowie urodził się Josef Elsner, nauczyciel Fryderyka Chopina. W Głogówku skomponowana została IV symfonia Ludwiga van Beethovena. Inny znany utwór tegoż kompozytora, a mianowicie Dla Elizy, powstał we wsi Krzyżanowice koło Raciborza. W tym samym miejscu komponował także Ferenc Liszt. Niedaleko znajduje się wieś Dzimierz. Mieszkał tam Aleksander, wujek Feliksa Mendelssohna. Pewnego razu Felix przyjechał do niego w odwiedziny. Zagrał w Kościele farnym w Raciborzu. Skomponował słynny marsz, grany na ślubach. Tenże marsz pasuje idealnie do... raciborskiego Kościoła farnego! Krewnym Feliksa był urodzony w Raciborzu Arnold, również kompozytor. Z kolei w Opolu urodził się Hugo Ulrich. Jego Symfonia Triumfalna wykonana została na ślubie przyszłego króla Belgii Leopolda II z arcyksiężniczką Marią Henriettą Habsburg, notabene potomków Plątongiego.

Gliwice to miejsce urodzenia Richarda Wetza, żyjącego w latach 1875-1935 kompozytora późnoromantycznego. Od 1906 do śmierci przebywał i komponował w Weimarze i Erfurcie.

Na Górnym Śląsku, w podraciborskiej wsi Łubowice urodził się trzeci po Goethem i Schillerze niemiecki romantyk - Joseph von Eichendorff. Do wielu jego wierszy skomponowano melodie. Kompozytorami tymi byli między inymi Robert Schumann, Felix Mendelssohn (patrz wyżej), Johannes Brahms, Hugo Wolf, Richard Strauss, Hans Pfitzner, Hermann Zilcher, Alexander Zemlinsky i Max Reger. Swojego kompozytora ma także Bytom. Tym człowiekiem był Heinrich Schultz-Beuthen. Jedna z jego kompozycji to Marienkirche. A tytułowy Marienkirche to nic innego, jak znajdujący się właśnie w Bytomiu... Kościół farny.
commons.wikimedia.org
Bytomska dzielnica Rozbark to miejsce narodzin Grzegorza Gerwazego Gorzyckiego, którego możnaby nazwać śląskim Mozartem. Niedaleko Raciborza i Rybnika znajduje się Wodzisław. Z Wodzisławia pochodził kompozytor Richard Kügele. We wsi Czernica koło Rydułtów urodził się Henryk Mikołaj Górecki. Wracając do Raciborza, naprzeciw Kościoła farnego przyszedł na świat Claus Ogermann. A w Katowicach komponował Wojciech Kilar.

8. Górny Śląsk stał na przeszkodzie rozpętania pierwszej wojny światowej
A tak dokładniej, to ten facet. Karol Maks Lichnowsky. Należał do tych, którzy nie mogli patrzeć, gdy komuś dzieje się krzywda. Był życzliwym i miłym człowiekiem. Nie chciał wojny i usiłował odwlec cesarza Wilhelma od tego pomysłu. Uważał, iż należałoby ukrócić imperialistyczne zapędy Cesarstwa Austriackiego na Bałkanach i za wszelką cenę unikać angażowania Niemiec w konflikty. Optował za pokojem. Niestety, zło zwyciężyło. Książę był praktycznie jedynym dyplomatą niemieckim, który za wszelką cenę starał się zapobiec wybuchowi wojny. Według Karola wojna była samobójstwem Europy. Wierzył, że można ja przerwać i zaprowadzić pokój. Choć pochodził z Górnego Śląska, jednego z najpotężniejszych regionów w Europie, pozbawiono go wszelkich honorów i nie mógł nawet mruknąć. Co ciekawe, jego siostrzenicą była Karolina Lanckorońska. Odszedł w 1928 roku.

Książę Karol jest jednym z nielicznych Ślązaków, którego możemy zobaczyć w akcji na ekranach telewizorów. Jest on bowiem jedną z postaci w produkcji telewizji BBC zatytułowanej 37 dni. Droga do pierwszej wojny światowej. Zagrał go Urs Remond.

9. Do Górnego Śląska należały niegdyś Oświęcim, Siewierz i Zator.
Wydaje się to śmieszne, ale niestety jest to prawda. Oświęcim, Siewierz i Zator były w średniowieczu miastami górnośląskimi. Doszło nawet do tego, iż rezydowali w nich książęta. Jako pierwsze, w roku 1443 odpadło Księstwo Siewierskie. W roku 1454 odpadło Księstwo Oświęcimskie, zaś w 1494 Księstwo Zatorskie. Od tego czasu należą do Małopolski.
wikimedia.org
10. Górny Śląsk towarzyszy nam w codziennym życiu
mieszko.pl
Górny Śląsk jest po prostu wszędzie. Towarzyszy nam w wielu aspektach życia, lecz często nie zdajemy sobie z tego sprawy. Kiedy jest zima, pali się węglem. Nasz region jest największym w Polsce producentem tegoż towaru. Niejeden obywatel RP ma w piwnicy kocioł Rafako. Niektórzy z nas mają w garażach Ople. W górach znajduje się miasteczko Wisła, z którego pochodzi Adam Małysz. Do Wisły jeździ się na konkursy skoków narciarskich, lub na narty. Zajadamy cukierki Mieszko. Pijemy cappuccino Mokate. W Strzelcach Opolskich produkują bieliznę, w Krapkowicach papier toaletowy. W portfelach nosimy 20-złotowy banknoty, na których rewersach znajduje się rotunda w Cieszynie. Codziennie myjemy zęby pastą w tubce. Używamy mydła w kostkach. Kiedy się skaleczymy, naklejamy plastry. Wielu z nas używa kremu Nivea. Kobiety używają wysuwanych szminek. Te pięć rzeczy to wynalazki faceta z Gliwic, niejakiego Oskara Troplowitza. Z tego samego miasta pochodził odkrywca promieni katodowych, Eugen Goldstein. Mężczyźni noszą garnitury marki Bytom. W Koźlu przyszedł na świat odkrywca pałeczek tężca, Arthur Nicolaier. Na biesiadach śpiewamy Szła dzieweczka do laseczka i Poszła Karolinka do Gogolina. Kiedy ktoś ma problemy z sercem, czasem zdarza się, iż jedynym dla nas ratunkiem jest Zabrze.

Zakończenie
Finito! I tym oto sposobem dotarliśmy do końca pełnego niespodzianek dzisiejszego artykułu. Myślę, iż choć w minimalnym stopniu udało mi się zainteresować Państwa Górnym Śląskiem. Polecam, abyście bliżej zapoznali się z tymże regionem, zwłaszcza z jego historią. W tym cele zapraszam do śledzenia mojego bloga. To już wszystko na dziś, do zobaczenia. I życzę Wam wszystkim górnośląskich snów. Dobranoc!

3 komentarze:

  1. Dlaczego to że Górny Śląsk inspirował kompozytorów "To też niestety jest prawda"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może być dla niektórych szokujące. Z kulturą wysoką jakoś mało kto ten region kojarzy. Pada hasło Górny Śląsk, przychodzi na myśl orkiestra górnicza. A nie romantyczna symfonia.

      Usuń
  2. Eli łazi ô muzyka, to we wsi Pokój wele Namysłowa radziōł sie Siegfried Translateur. Jego walc je fest czynsto grany, z tego co sie w spōminōm, to chyba nawet w tym roku na Neujshres Konzert we Wiedniu.

    OdpowiedzUsuń