29 sty 2017

W Raciborzu na ryneczku...


W Raciborzu na ryneczku
malowany słup;
idzie dziewczę prawym boczkiem,
idzie dziewczę z łzawym oczkiem
na swej matki grób.

Matko moja ukochana,
masz ty piękny krzyż,
we dnie, w nocy mi się śnijesz;
czy ty, matko, w ziemi gnijesz,
czy tak twardo śpisz?

Kiebyś była, matko, żyła,
matko jedyna,
byłabyś mię pocieszyła
w tym moim smutku.

Ale ciebie Pan Bóg zabrał
do wiecznej chwały;
jakech jeszcze mała była,
tyś mię, matko, opuściła,
Boże kochany!

Zostawiłaś mię ojcowi,
tak okrutnemu,
przed macochą na mię zburzą,
żeby mię biła.


Źródło: Ziemia rybnicka, nr. 4/1939

Malowany słup na rynku w Raciborzu to nic innego jak kolumna maryjna. Jest to późnobarokowy monument, wotum dziękczynne wystawione za ocalenie miasta przed zarazą. Ufundowali ją hrabiowie Gaschinowie. Wyszła spod dłuta rzeźbiarza Johanna Melchiora Österreicha w latach 1725-27. Trzeba być bardzo ostrożnym, gdyż jeśli naruszy się jej spokój, Odra wyleje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz