Radosław Dimitrow
10 września 2015 10:43
Wrak tkwi w mule w miejscu, gdzie w Krapkowicach Osobłoga wpływa do Odry. Niski stan wody sprawił, że uwidocznił się jej zarys.
Informacja o nietypowym znalezisku wywołała wśród mieszkańców
Krapkowic duże zainteresowanie. Od kilku dni ludzie przychodzą nad
Osobłogę, by na własne oczy zobaczyć zatopiony wrak.
- Często przychodziłem w tę okolicę na ryby, ale nie wiedziałem, że na
dnie rzeki leży zatopiona barka - mówi Arkadiusz Nosek. - Dopiero syn mi
o tym powiedział, więc przyszedłem zobaczyć. Może w barce ukryte są
jakieś skarby?- żartuje.
- Niegdyś takie barki wykorzystywane były do transportowania węgla
po Odrze, m.in. z kopalni z Zabrza - tłumaczy Szefer. - Załadowane barki
spływały swobodnie na północ kraju wraz z prądem rzeki. Pod prąd były
natomiast ciągnięte przez konie.
Wrak został odnaleziony w miejscu, gdzie Osobłoga wpływa do Odry. Wiele
wskazuje na to, że w momencie, gdy doszło do zatonięcia, barka była w
tym miejscu zacumowana.
Działacze stowarzyszenia „Port Jachtowy Krapkowice” zapowiedzieli, że zamierzają oczyścić barkę z mułu i wydobyć ją na brzeg. - Wyciągniemy ją za pomocą dużego, aczkolwiek delikatnego dźwigu - dodaje Szefer. - Potem planujemy odrestaurować wrak. Gmina zadeklarowała, że nam w tym pomoże.
Działacze stowarzyszenia chcą, żeby barka stanęła jako eksponat w widocznym miejscu przy Odrze. Żegluga w Krapkowicach była kiedyś bardzo dobrze rozwinięta, więc barka będzie idealnie pasować do charakteru miasta.
Działacze stowarzyszenia „Port Jachtowy Krapkowice” zapowiedzieli, że zamierzają oczyścić barkę z mułu i wydobyć ją na brzeg. - Wyciągniemy ją za pomocą dużego, aczkolwiek delikatnego dźwigu - dodaje Szefer. - Potem planujemy odrestaurować wrak. Gmina zadeklarowała, że nam w tym pomoże.
Działacze stowarzyszenia chcą, żeby barka stanęła jako eksponat w widocznym miejscu przy Odrze. Żegluga w Krapkowicach była kiedyś bardzo dobrze rozwinięta, więc barka będzie idealnie pasować do charakteru miasta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz