malowany słup;
idzie dziewczę prawym boczkiem,
idzie dziewczę z łzawym oczkiem
na swej matki grób.
Matko moja ukochana,
masz ty piękny krzyż,
we dnie, w nocy mi się śnijesz;
czy ty, matko, w ziemi gnijesz,
czy tak twardo śpisz?
Kiebyś była, matko, żyła,
matko jedyna,
byłabyś mię pocieszyła
w tym moim smutku.
Ale ciebie Pan Bóg zabrał
do wiecznej chwały;
jakech jeszcze mała była,
tyś mię, matko, opuściła,
Boże kochany!
Zostawiłaś mię ojcowi,
tak okrutnemu,
przed macochą na mię zburzą,
żeby mię biła.
Źródło: Ziemia rybnicka, nr. 4/1939
Malowany słup na rynku w Raciborzu to nic innego jak kolumna maryjna. Jest to późnobarokowy monument, wotum dziękczynne wystawione za ocalenie miasta przed zarazą. Ufundowali ją hrabiowie Gaschinowie. Wyszła spod dłuta rzeźbiarza Johanna Melchiora Österreicha w latach 1725-27. Trzeba być bardzo ostrożnym, gdyż jeśli naruszy się jej spokój, Odra wyleje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz